Ta umiejętność potrafi odmienić rozmowę kwalifikacyjną.
Ta umiejętność potrafi zwiększyć Twoją pewność siebie, a odpowiedzi na pytania rekrutera przestaną sprawiać, aż taki ciężar.
Ta umiejętność pomaga również w relacjach międzyludzkich.
Piszę tutaj o słuchaniu. Tak wielu o niej wspomina, a tak niewielu ją stosuje.
Wyobraź sobie sytuację, kiedy jedna z osób mówi i mówi, a Ty już wiesz co masz dokładnie zaraz powiedzieć. Nie możesz się doczekać, kiedy w końcu to powiesz i mając już w myślach to co chcesz przekazać, myślisz o tym, aby tylko tego nie zapomnieć.
W końcu nadchodzi Twoja kolej, aby to powiedzieć. Zauważasz, że Twój komentarz wcale nie wyglądał tak doskonale.Zastanawiasz się czy nie wywarł takiego wrażenia na osobie, która o tym mówiła? Okazuje się, że pozostali słuchający nie byli tak podekscytowani jak Ty byłeś.
Inna sytuacja, podczas gdy ktoś mówi, Twoje myśli nakierowane są na to, co Ty chcesz zaraz powiedzieć. Zależy Ci na tym, aby podtrzymać temat i aby nie było krępującej ciszy. Zaczynasz myśleć o postawie ciała, o tym co dopiero powiedziałeś wcześniej, a nie do końca zostało zrozumiane przez osobę do której to wypowiedziałeś.
Jeśli spotkała Cię nie raz podobna sytuacja, to oznacza, że ciągle możesz ulepszyć swój poziom słuchania. Ja nie raz się na tym łapię, że nie jestem do końca skupiony na rozmówcy.
Jak ważne jest słuchanie?
Pewnie nie raz słyszałaś lub słyszałeś, że jest to jeden ważniejszych elementów, które mają wpływ na Twoje życie. Ja podobnie do tego podchodzę.
Poniżej przedstawione są 3 techniki dzięki, którym możesz polepszyć umiejętność słuchania na następnej rozmowie kwalifikacyjnej.
1. Słuchanie pozwoli uspokoić Twoje nerwy podczas rozmowy kwalifikacyjnej

Metoda na krytyka wewnętrznego, który siedzi w każdym z nas i dokucza nam w naszych myślach. Następnym razem, gdy głos w głowie (Twój krytyk wewnętrzny) będzie szeptał:
- „uuu znów to powiedziałam, kurde bez sensu, niepotrzebnie, nie możesz takich rzeczy mówić”. W takiej sytuacji uspokój swój głos wewnętrzny i zastąp go „shhhh, teraz słucham rekrutera”
Wiem, że na pierwszy rzut wygląda to banalnie, ale wypróbuj to przy następnej rozmowie, niekoniecznie kwalifikacyjnej. Ważne, aby zdać sobie sprawę, kiedy ten głosik się pojawia, a pojawia się bardzo często.
Wtedy skup się na słuchaniu, a dzięki temu uspokoisz swoje zdenerwowanie i jednocześnie nie będziesz się rozpraszać podczas rozmowy. Będziesz tu i teraz, a zobaczysz odpowiedzi same przyjdą.
2. Słuchanie pozwoli udzielić Tobie bardziej ukierunkowane odpowiedzi na pytania rekrutera
Kiedy milczysz, jesteś spokojny i naprawdę skupiony na słuchaniu drugiej osoby, to słysząc głos dostrzegasz również jego ton, postawę ciała, a to oznacza, że zaczynasz odbierać więcej bodźców od tej osoby.
Twoje odpowiedzi będą bardziej nakierowane na cel pytania rekrutera. A Twój umysł będzie analizował odpowiedzi, na następujące pytanie:
- Które słowa w zdaniu były podkreślone? Gdzie nastąpiła zmiana tonu, pauza?
- Czy emocje rekrutera podczas tego pytania oznaczały, że to pytanie jest ważne? Czy powinienem odpowiedzieć bardziej szczegółowo na dane pytanie lub po prostu szybka odpowiedź będzie najlepsza?
- Jak dane pytanie wiąże się z tym co rekruter powiedział wcześniej?
- Czy jest coś co świadczyłoby o tym na, że rekruter byłby zadowolony jeśli bym o tym powiedział i odpowiednio podkreślił to w mojej odpowiedzi?
- Czy może jeszcze zadać jakieś pytanie, w które rekruter się zaangażuje?
Oczywiście, to nie jest tak, że wyłapiesz te wszystkie elementy za tydzień lub miesiąc. Jednak ćwicząc codziennie, podczas rozmów w pracy lub znajomymi, zaczniesz powoli to zauważać. I to już będzie oznaczać, że robisz postępy. Jestem pewny, że z tego jak ważne są umiejętności komunikacyjne zdajesz sobie sprawę.
Pod koniec artykułu pokażę Ci jak możesz ćwiczyć tą umiejętność codziennie. Tylko nie przechodź teraz na koniec, bo w następnym punkcie pomogę Tobie zrozumieć co słuchanie Ci daje, a to również jest ważne.
3. Słuchanie sprawi, że rekruter poczuje się bardziej zrozumiany.
Słuchając uważnie, podczas rozmowy z drugą osobą zaczynasz zauważać, jakie słowa są ważne i o co warto się dopytać. To sprawia, że druga osoba czuję się dobrze, bo wie, że ktoś ją słucha i jest obecny tu i teraz
Podobnie jest na rozmowie kwalifikacyjnej, jeśli zauważysz coś interesującego w tym co powiedział rekruter, to dopytaj się.
Standardowo rekruter jest w sytuacji, gdzie głównie zadaje pytania, a kandydat odpowiada. Kiedy, zaczniesz zadawać pytania, podczas rozmowy, to stanie się ona bardziej naturalna. Dialog. Będzie inna, i to może Cię wyróżnić, a wówczas zyskasz w oczach rekrutera.
A co w momencie, kiedy słucham i słucham i później nie mam czasu na zastanowienie się co powiedzieć
Możesz być zaskoczony lub zaskoczona, jak często odpowiednie słowa same wpadają ci do głowy w odpowiednim momencie. Tylko, kiedy słuchasz uważnie…
Kiedy potrzebujesz trochę czasu do namysłu poproś o niego dopiero po tym jak rekruter skończy mówić.
Możesz również powiedzieć coś w stylu:
„Potrzebuję trochę czasu do pozbierania moich myśli…” i później cisza, pomyśl i odpowiedz, kiedy będziesz gotowa lub gotowy.
Te proste techniki połączone wraz ze słuchaniem pozwolą Ci na uwolnienie się od tego głosu w swojej głowie, który ciągle myśli nad tym co powiedzieć. Jednocześnie te techniki pozwolą zbudować nić porozumienia z Twoim rozmówcą.
Obiecałem ćwiczenie na koniec:
- Podczas następnej rozmowy, czy to w pracy, czy z znajomymi, skup się na tym co rozmówca mówi, nie przerywaj, wysłuchaj do końca. Tylko, skup się tak, jakby od tego miało zależeć Twoje życie. Zwróć uwagę na ton głosu, na postawę ciała, gesty, na pauzy. Użyj do tego jak najwięcej zmysłów, które posiadasz. Słuchaj, obserwuj, nawet poczuj to co druga osoba chcę przekazać
- Przez pierwszy tydzień możesz słuchać całym sobą jedną rozmowę dziennie. Po tygodniu, sprawdź jak to na Ciebie wpłynęło, czy zauważasz różnicę
Jeśli spodobał Ci się ten wpis to udostępnij go dalej. Możesz również zostawić komentarz, co o tym myślisz.
Dodaj komentarz